Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Forum fanów literatury. Strona Główna
->
Misz-masz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy urzędowe
----------------
Regulamin
Załatwiarnia
O nas
----------------
Witamy się i żegnamy :)
Półeczka z książkami
----------------
Aktualnik
Krwawa zasadzka!
Łowca przygód
Przystanek na zadumę
A to ci fantazja!
Maślane oczy
Młodzieńcze czasy
Misz-masz
Hobbystycznie
----------------
Czas na kulturę
Pierwszy gwizdek
Co by tu zmajstrować?
Łazienka, kuchnia, leżaczek
Po wybuchu granatu
----------------
Inwencja wybiórcza
Termometr emocji
Kosz
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
nev
Wysłany: Czw 14:39, 19 Lip 2007
Temat postu: "Nagi Lunch" William Burrougs
Wirus maku pozwala zrozumieć istotę “zła": algebrę głodu. Istota zła tkwi w głodzie totalnym. Narkoman to człowiek odczuwający totalny głód narkotyku. W pewnych warunkach głód nie zna absolutnie żadnych granic ani nie podlega żadnej kontroli. Motto głodu totalnego brzmi: “Nie będziesz?" Ależ będziesz. Będziesz kłamał, oszukiwał, donosił na przyjaciół, kradł, zrobisz wszystko, by zaspokoić głód. Bo znajdziesz się w stanie totalnej choroby, totalnego opętania, i nie będziesz mógł postępować inaczej. Narkomani to chorzy ludzie, którzy nie mogą postępować inaczej. Wściekły pies nie może nie kąsać. Kaznodziejski ton niczemu nie służy, chyba że chcemy tworzyć pożywkę dla wirusa maku. A mak to wielki biznes. Przypominam sobie rozmowę z pewnym Amerykaninem, który pracował w Meksyku w Komitecie do Walki z Ospą. Sześćset dolarów miesięcznie plus zwrot kosztów.
— Jak długo będzie jeszcze trwać epidemia? — spytałem.
— Dopóki uda się ją podtrzymać... Tak... Może później wybuchnie w Kolumbii? — dodał w rozmarzeniu.
Aby zmienić lub zniszczyć piramidę liczb, trzeba zmienić albo usunąć liczbę w najniższym rzędzie. Aby zniszczyć piramidę maku, należy zacząć od najniższego poziomu — narkomana na ulicy — i przestać walczyć z wiatrakami, polując na tak zwanych szefów, których w każdej chwili mogą zastąpić inni. Jedynym constans w równaniu maku jest narkoman na ulicy, który musi brać, żeby żyć. Kiedy nie będzie narkomanów kupujących narkotyki, skończy się handel narkotykami. Dopóki istnieje głód maku, dopóty ktoś go będzie zaspokajał.
Narkomanów można wyleczyć albo poddać kwarantannie jak chorych na tyfus — to znaczy racjonować im morfinę pod nadzorem lekarskim. Kiedy to się stanie, piramidy narkotykowe świata runą. O ile wiem, jedynym krajem stosującym ową metodę walki z narkomanią jest Anglia. W Wielkiej Brytanii jest około pięciuset narkomanów poddanych kwarantannie. Gdy minie pokolenie, gdy narkomani poddani kwarantannie wymrą i naukowcy wynajdą środki przeciwbólowe nie oparte na morfinie, wirus maku stanie się czymś w rodzaju wietrznej ospy: zamkniętym rozdziałem, ciekawostką medyczną.
William Burrougs "Nagi Lunch"
polecam, autobiograficzna książka autora.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin